"Twój chleb..."
CYTAT NA WIELKI POST: „ … Jeśli podasz twój chleb zglodniałemu i nakarmisz duszę zgłodniałą, wówczas twe światło zabłysnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.” (Iz 58, 9)
To staramy się czynić w naszym schronisku. Najpierw podajemy chleb, ale później rozpoczyna się zaplanowana i szeroko zakrojona akcja podawania pokarmu duchowego. Należy to czynić z łagodnością gołębicy, ale z przebiegłością węża – delikatnie, subtelnie, niby od niechcenia, ale rozważnie i skutecznie.
Na początku ten „ktoś”- chociaż zadowolony, że się nim zajęto- wzbrania się i nie chce przyjąć pokarmu duchowego, ale miłosierdzie właśnie polega na tym, że wykonuje się czyn miłości wobec kogoś, kto się wzbrania. Trzeba go przekonać, trzeba cierpliwości, należy być blisko i czekać, wysyłając delikatne sygnały swojej życzliwości, zatroskania i miłości. Aż w pewnym momencie – może po dwóch, a może po trzech latach – ten „ktoś” nie tylko, że przyjmuje podany mu pokarm duchowy, ale sam idzie do kaplicy, siada do ławki, otwiera książkę i jak zakonnik trwając przed Najświętszym Sakramentem, rozpoczyna swoje rozmyślanie. Samodzielnie wkracza w świat nieprzebranych Bożych tajemnic, karmiąc duszę i kosztując „ jak słodki jest Pan”.
Niesamowite, że ten „ktoś”, to człowiek z ulicy, bezdomny, skreślony przez innych, wykluczony, zepchnięty na margines życia społecznego, o którym się sądzi, że tu nic nie da się zrobić.
A jednak człowiek póki żyje nosi w sobie wielkie pokłady dobra – trzeba je tylko wydobyć.
Rozejrzyjmy się, ile wokół nas biedy duchowej sprowadzającej śmierć. Trzeba temu zaradzić, postępując jak wyżej. Jeśli byś nawrócił choćby jedną duszę zakryjesz wiele swoich grzechów(zob.Jk 5,19) i twoja ciemność stanie się południem.
O Zbigniew CCG