Fragment kazania z 5-ej niedzieli wielkanocnej

Fragment kazania z 5-ej niedzieli wielkanocnej   ( J 14, 1-12 )

...Słyszeliśmy przed chwilą fragment mowy pożegnalnej, jaką Pan Jezus odbył z apostołami w Wieczerniku w czasie Ostatniej Wieczerzy, po wyjściu Judasza, udziela im jakby ostatnich wskazówek, rad, instruując jak mają postępować po Jego odejściu. Przypomina, jak ważna jest miłość, wzmacnia ich wiarę mówiąc o Ojcu, o Sobie i o Duchu, którego przyjmą niebawem na czas prześladowań. Wskazując drogę którą On kroczy i którą oni mają przejść.

  1. „Chrystus wymaga wiary „ ( św. J P II, katecheza 28 X 1987)

Nadeszła już godzina i czas próby dla Jezusa i Apostołów, a oni ani nie poznali Ojca, ani nie znają drogi. Zatrwożeni, bez przyszłości, bez wiary. Słowa Jezusa trafiają w próżnię, a przecież oni mają stać się fundamentem Kościoła. „ Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś?”- słyszymy pretensje Jezusa. „… wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.” Zadziwiające są dwie rzeczy:

- brak wiary u Apostołów

- pełna miłosierdzia wyrozumiałość z jaką traktuje ich Jezus „ Dzieci moje” (J13,34)

  1. Brak wiary to brak trzeciego elementu.
  2. Jak uzupełnić brakujący trzeci element?

W czasie Mszy św. wyznajemy trzy wielkie tajemnice naszej wiary: „ Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci”. Nie mamy kłopotu z wiarą w mękę i śmierć, a nawet w zmartwychwstanie. Mamy kłopot z trzecim elementem , z wiarą w rzeczy ostateczne. Zauważył to Jezus u Apostołów, dlatego przekonuje ich : „ W domu Ojca mego jest mieszkań wiele… przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie „. W przypadku śmierci i zmartwychwstania mamy sporo faktów podanych przez Pismo św., natomiast w przypadku Królestwa Bożego , mamy tylko zapewnienia Jezusa. A chodzi o rzeczy niewidzialne, ponadzmysłowe, ponad doświadczalne, przekraczające granice rozumu ludzkiego, które można dostrzec tylko oczami wiary.

- więcej modlitwy ( ponieważ jest to kwestia wiary, trzeba ją wymodlić, muszą zaboleć kolana)

- „ Jezu ufam Tobie” ( ten akt strzelisty dotyczy nie tylko miłosierdzia Bożego, ale również, aby z ufnością przyjąć wszystko co powiedział Jezus)

- więcej wolności od spraw doczesnych ( zbytnie troskanie się o to, co będę jadł, co będę pił, w co się będę ubierał, gdzie będę mieszkał, czym będę jeździł powoduje, że oczy mojej duszy tracą przejrzystość spojrzenia).   Zob. JP II, katecheza 28 X 1987r.

o. Zbigniew