Koło Brzeskie Towarzystwa Pomocy
im. Św. Brata Alberta w Pępicach

Praktykowanie ewangelicznego ubóstwa przez pracowników placówek, oraz członków kół, których patronem jest św. Brat Albert.

Jest faktem bezdyskusyjnym dla nas wszystkich, że nasz patron praktykowanie cnoty ewangelicznego ubóstwa traktował jako kamień węgielny, punkt wyjścia, własnego postępu duchowego, jak również tych osób które wstępowały do zgromadzeń albertyńskich. Według św.Br. Alberta zakonnik powinien posiadać  ,,tylko habit i różaniec,,.
Mawiał również ,, Choćbym odkrył góry złota i srebra to bym się tak nie ucieszył jak tym nieocenionym skarbem zupełnego ubóstwa  ,,Gdy Brat Albert umierał jego ostatnie pouczenie brzmiało:,, Przede wszystkim ubóstwo zachowujcie ,, .Oraz: „ Kto chce służyć ubogim, sam musi być ubogi, bo inaczej      tę służbę porzuci.”    Nie każdy z nas może w tak radykalny sposób praktykować ewangeliczne ubóstwo. Każdy z nas jednak jeżeli chce wzrastać duchowo i posługiwać w placówkach, m u s i  praktykować ubóstwo według własnych możliwości/ stanu społecznego do którego należy/.
Podobnie jak dla św. Br. Alberta, również dla mnie praktykowanie ewangelicznego ubóstwa ma być fundamentem  wszystkich pozostałych cnót chrześcijańskich. Bez FUNDAMENTU KAŻDA BUDOWLA JEST KRUCHA I NIETRWAŁA.  Wzbierze potok, przyjdą wichry i runie , a upadek jego będzie tym większy im większy dom.
Jest to więc zobowiązanie dla każdego chrześcijanina , a dla nas zaangażowanych w dzieło św. Br. Alberta podwójnym zobowiązaniem i tym co powinno nas wyróżniać w społeczeństwie.
Z życia św. Br. Alberta

Poruszając temat ubóstwa należy wspomnieć o wydarzeniu, które miało miejsce jeszcze zanim Br. Albert przyjął habit i złożył śluby zakonne. Był wtedy już po nieudanym nowicjacie i załamaniu, i po pobycie u swojego brata w Kurdyńcach na Podolu , gdzie odzyskał równowagę psychiczną. Cały szereg drobnych okoliczności  -zrządzenia Boskie – kieruje go do Krakowa. Wynajmuje pokój przy ul. Basztowej, który staje się jego pracownią. Rozdziela pokój zasłoną i przyjmuje pierwszych bezdomnych. Jest to jego nowicjat z bezdomnymi przed zamieszkaniem w miejskiej ogrzewalni. W tym pierwszym przytulisku sam musi utrzymać siebie i kilku bezdomnych.Można by powiedzieć, że jego sytuacja staje się podobna do ojca rodziny mającego na utrzymaniu kilkoro w domu.Opatrzność zdaje się odpowiadać na jego problemy. Pojawia się spadek po ciotce Petroneli mogący wystarczyć na szereg lat spokojnego życia. Z tych pieniędzy został okradziony. W dodatku złodziej połamał mu protezę, bez której nie mógł się ruszyć. Sądzę że w tym momencie decydowały się losy przedsięwzięcia o którym dzisiaj wiemy , że było wielkie i heroiczne. Na dodatek protesty współmieszkańców kamienicy były coraz bardziej zdecydowane. Ale po czterech latach Br. Albert wrócił do Krakowa już inny, z    wypielęgnowanym ubóstwem, które czyni go wolnym po „ królewsku” od wszelkiego przywiązania. Nie tylko od pieniędzy czy rzeczy, ale również od dawnych nawyków, zachowania i  przyzwyczajeń, planów i marzeń, osób i miejsc. Takie ubóstwo pozwoliło mu nie zniechęcić się, ani nie zrazić do raz obranego kierunku.
Argumenty z Pisma św.

Przypomina nam o tym liturgia Słowa z Mszy św. /zobacz 18, 25  i 26 niedziela/  ,,Marność nad marnościami,… i wszystko marność. ,,/ księga Koheleta 1, 2/,,Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.,,/Mt 5,3/

Pan Jezus mówiąc ,,  ubodzy w duchu ,, nakłada na każdego wierzącego obowiązek praktycznego ubóstwa. Ubogim w duchu może zostać również człowiek bogaty, jest to jednak bardzo trudne: ,, ,,Prędzej wielbłąd przejdzie  przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do Królestwa Niebieskiego,, . /porównaj : przypowieść o bogaczu i Łazarzu  Ewangelia z 26 niedzieli /. Pan Jezus jest jednak również realistą i zakłada u praktykujących ubóstwo posiadanie pewnych dóbr. Przecież tylko do nielicznych kieruje wezwani ,, Pójdź za Mną ,, w sensie ,,zostaw wszystko,, Mówiąc  ,,ubodzy w duchu,, ma na myśli odpowiednie podejście do dóbr. Chodzi Mu o pewną filozofie życia: ,, Mam,  to dobrze, nie mam,  to drugie dobrze,, . Ks. Hioba ,,Pan dał i Pan zabrał.  Dobro przyjęliśmy z ręki   Boga, dlaczego zła przyjąć nie możemy.  Niech imię Pańskie będzie błogosławione.” /Hi 2, 10/. Hiob jest przykładem człowieka bogatego, który nie był przywiązany do majątku , dlatego stać go było na wypowiedzenie tego zbawiennego zdania

Inny fragment potwierdzający konieczność praktykowania ubóstwa to: ,, Nie możecie służyć Bogu i mamonie’’ / zob. Ewangelia  z 25 niedzieli/. Pieniądz staje się fałszywą mamoną , kiedy człowiek w nim pokłada nadzieję . Pan Jezus przypomina nam , że nie można służyć dwóm panom i jednocześnie nakazuje nam praktykowanie ubóstwa, poprzez odpowiednie traktowanie dóbr materialnych. Wszystkie rzeczy stworzone przez Boga, ze swojej natury są dobre. „…wszystko, co Bóg stworzył jest dobre. „/ 1Tm 4,4 /  Stają się złe wtedy, kiedy człowiek je używa źle , do złych celów. 
Pieniądz może służyć do:
1/    prowadzenia wojny
2/   zlikwidowania głodu /co 6 sekund umiera człowiek z głodu , a wystarczy 1/3 funduszy jakie przeznacza się na zbrojenia , aby temu zaradzić /
Z ust Pana Jezusa słyszymy nawet dość zaskakujące polecenie: „Pozyskujcie sobie przyjaciół fałszywą mamoną.” Ew. z 25 niedzieliDla chrześcijanina , który musi posługiwać się pieniądzem sprawa ubóstwa będzie polegać nie na jego p o s i a d a n i u  ale na jego t r a k t o w a n i u. Owo nieprzywiązywanie się ,będzie  dotyczyć nie tylko pieniędzy i rzeczy, ale również osób, miejsc, zachowań i przyzwyczajeń, planów i marzeń.

Co zgubiło Judasza ? Przecież został wybrany  spośród wielu uczniów do grona dwunastu.  ,,Trzymał trzos ,, i podkradał z niego. Pamiętamy jego oburzenie kiedy to Maria Magdalena namaściła Jezusa drogocennym olejkiem.,, Można by było te pieniądze przeznaczyć na biednych,,. Powiedział to nie dlatego , że jakoby dbał o nich , ale że był złodziejem.
Warto w tym miejscu zacytować naszego patrona: ,,Dopóki pieniądz będzie panem serc ludzkich, dopóty Bóg nie znajdzie doń dostępu." / niektóre sprawy są bezcenne i warte każdych pieniędzy np.: wspomniane namaszczenie Jezusa, każda pielgrzymka papieska/ "Nie troszczcie się zbytnio o to co będziecie jeść , co będziecie pić , w co się będziecie ubierać , bo o to wszystko poganie zabiegają. Troszczcie się najpierw o królestwo niebieskie , a wszystko inne będzie wam przydane". Słowa te Jezus kieruje do wszystkich, a słowo "z b y t n i o" zakłada posiadanie jakiejś własności. Jezusowi chodzi o odpowiednie traktowanie dóbr i o odpowiednią hierarchię wartości. Najpierw sprawa królestwa niebieskiego. Jeżeli Bóg będzie na pierwszym miejscu, wtedy wszystko inne będzie na swoim.

Korzyści płynące z praktykowania ewangelicznej cnoty ubóstwa.

1/  W ten sposób naśladujemy samego Chrystusa , który "… dla nas stał się ubogim, aby nas swoim ubóstwem ubogacić". /2Kor 8,9/ z 25 niedzieli zw.          2/  Realizujemy ideał duchowości naszego patrona , stając się jego nośnikami w naszych placówkach i środowisku. / słowa pouczają, ale przykład pociąga/  3/ Nieprzywiązywanie się do rzeczy materialnych pozwoli ci zachować tu na ziemi status  p i e l g r z y m a  i  p r z e c h o d n i a. / A im mniejsze obciążenie, ty łatwiejsza pielgrzymka , tym mniej postojów/ Br. Albert : " … jako pielgrzymi i przechodnie na tym świecie mamy służyć Panu".
4/ Będziesz mógł bardziej zbliżyć się do naszych braci bezdomnych i  bardziej ich zrozumieć. Wtedy twoja służba stanie się owocniejsza.
5/ Nie przywiązując się do rzeczy przemijających , łatwiej ci będzie zwrócić się ku rzeczywistości nieprzemijającej , wiecznej. "… szukajcie tego, co w górze , gdzie przebywa Chrystus."/Kol 3,1/Drugie czytanie z 18tej niedzieli zwykłej.
6/ Żyjąc ubogo łatwiej będziesz mógł wykorzenić  z pośród siedmiu grzechów głównych: c h c i w o ś ć  „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet jeżeli ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia.” /Ł12,15/ z 18tej n. zw. Oraz   n i e u m i a r k o w a n i e  w  j e d z e n i u   i    p i c i u. Św. Paweł : „ … ich bogiem brzuch.”
7/ Gdy przyjdzie spór o tzw.    m i e d z ę , będzie ci łatwiej odstąpić od swego na rzecz zgody i miłości.
8/ Życie człowieka to ciągły pojedynek pomiędzy :  „mieć”/człowiek materialny, a „ być” / człowiek duchowy/. Ubóstwo zapewni ci zwycięstwo ducha nad materią i zachowasz kierunek ku niebu. Nie bądź kurą czy kaczką ale orłem, który wzlata ku wyżynom.
9/ Człowiek ubogi jest „ bogaty przed Bogiem” / zob. Łk. 12,21  -18ta. n. zw./  i gromadzi skarby w banku, gdzie „rdza nie zniszczy, mól nie zje, ani złodziej nie ukradnie.”  Br. Albert : „ Ubóstwo to nieoceniony skarb.”
10/ Ubóstwo jest pewną formą umartwienia, a chrześcijaństwo bez ascezy nie istnieje.
11/ Ludzie nie będą ci zazdrościć i ty nie będziesz zazdrościł innym ich bogactwa.
12. Będziesz wolny i napełniony Bożym pokojem, a to „nieoceniony  skarb.”
13. Nieprzywiązany do dóbr materialnych, będziesz mógł łatwiej podzielić się swoim z ubogimi, a jałmużna obok postu i modlitwy, to trzeci filar na którym wznosi się życie chrześcijanina.
14. Z ubóstwa wyrastają takie cnoty chrześcijańskie jak: pokora,  cichość, opanowanie, cierpliwość, gościnność, dobroczynność, radość, pokój, ufność w opaczność Bożą. Chcesz je osiągnąć zacznij od ubóstwa.
15. Żeby przyjąć łaskę Bożą musisz mieć "p u s t e    r ę c e"
16. Będziesz mógł zaprotestować przeciwko plagom współczesnego świata: materializm, hedonizm /dogadzanie sobie we wszelki możliwy sposób/.            17. Ubóstwo pozwoli ci łatwiej przeżyć ewentualną stratę materialną, a nawet brak jakiejś koniecznej rzeczy. Zapobiegniesz w ten sposób wielu stresom.

Kilka szczegółowych wskazań

Zastanów się ile razy przy różnych okazjach mówisz – to moje. A jak szanujesz cudza własność? Tak żyj ubogo, aby samemu nie pożyczać, ale żeby inni mogli pożyczać od ciebie. Omijaj banki z daleka  jak ognia, a będziesz spokojniejszy. Nie bądź rozrzutny, bo będziesz musiał pożyczać i czym podzielisz się z potrzebującym. Ubóstwa się nie bój, a bogactwa nie pragnij. Bądź ubogi w słowach i zachowaniu. Czyniąc ciszę w sobie i poza sobą, będziesz zdolny usłyszeć Boga i drugiego człowieka./ Benedykt XVI Anioł Pański 4 VII 2010r./Módl się o mądrość Bożą, abyś potrafił rozpoznać co jest dla ciebie marnością, a co trwałym zyskiem, nieprzemijającym, wiecznym.„ Głupcze , jeszcze tej nocy zażądają od ciebie twej duszy.” /Ew. z 18-tej n. zw./Nie zazdrość innym ich majątku. Nie przejmuj się, że coś straciłeś Nie obżeraj się skoro inni głodują. Odchodź od stołu tak, że jeszcze coś mógłbyś zjeść. Bądź ubogi w słowa. Najpierw pomyśl a potem mów. Dlaczego chcesz wymienić wszystkie meble u siebie w pokoju? Mówisz że się zużyły. A może ci się znudziły- a to już próżność i rozrzutność. Czy rzeczywiście twój telewizor musi być płaski i mieć 42 cale? Jak jesteś w supermarkecie to nie wrzucaj do koszyka „jak leci”. Pomyśl, ile rzeczy potem ląduje na śmieciach. W ubiorze bądź czysty i schludny , ale nie „ firmowy”. Najlepiej ćwiczyć ubóstwo dzieląc się tym co jest moje, a jeszcze lepiej tym co najbardziej lubię./ Brat Albert był bardzo przywiązany do obrazu „ Ecce Homo”.
Z  życia wzięte
Widziałem kiedyś telewizyjną migawkę o małpach. Korzystając z okazji, że nie ma gospodarzy wtargnęły do ich domu szukając pożywienia. Wiedzione bezrozumnym instynktem więcej zniszczyły niż zjadły. Widziałem też inną migawkę, kiedy otworzono sklep z wyprzedażą taniej odzieży. Biada temu, który w pościgu do stoiska przewrócił się, no i oczywiście nikt nie szedł za kotarę żeby przymierzyć.
A Pan Jezus przyjmując ludzkie ciało i naszą człowieczą naturę , przelał na nią swoją Boską naturę . I tak jak On w tym momencie posiadł dwie natury i Boską i ludzką , tak samo ja obok mojej ludzkiej natury w jakimś stopniu stałem się właścicielem również tej Boskiej. Czy nie wiecie , że bogami jesteście ?  Pyta św. Paweł. Poznaj zatem chrześcijaninie swoją godność i wspaniałe wprost niewyobrażalne możliwości swojego „ życia po życiu.”